Osłabienie europejskiej gospodarki jednak nie tymczasowe

Po chwilowym zawahaniu na początku stycznia kurs EURUSD (EURUSD, 1.13452 +0.38%, News) znów obrał kierunek na USA. Coraz częstsze sygnały o słabej koniunkturze w Europie zostały potwierdzone w czwartek poprzez serię odczytów wskaźnika koniunktury PMI za styczeń. Zarówno sektor usług jak i przemysł nie podniosły się po zeszłorocznych spadkach. Największe wrażenie zrobiła czwórka na początku przy niemieckim odczycie - poziom 49,9 jest symboliczny, choć jeszcze niekoniecznie oznacza recesję. Jednocześnie analogiczne dane dla USA okazały się całkiem przyzwoite - PMI dla przemysłu osiągnął 54,9 punktów - lepiej niż miesiąc wcześniej i lepiej od oczekiwań.

Inwestorzy z uwagą śledzili też komunikat i relację z posiedzenia Europejskiego Banku Centralnego. Mario Draghi, tak jak się spodziewano, wskazał na coraz większe ryzyka dla wzrostu gospodarczego i zasugerował, że w 2019 r. nie należy się spodziewać podwyżek stóp procentowych. Tak naprawdę jednak rynek ma świadomość, że prawdopodobnie w tym roku EBC, wobec słabości europejskiej gospodarki, będzie zmuszony do podjęcia zdecydowanych działań w typie LTRO, czyli tanich pożyczek dla banków.

W sytuacji coraz bardziej prawdopodobnego poluzowania polityki monetarnej w strefie euro oraz braku potrzeby tegoż w USA nieuniknione jest umocnienie dolara. Największy zasięg osiągnęło ono w czwartek wieczorem, naruszając poziom 1,13. Dziś obserwujemy dosyć silne odreagowanie tego ruchu w kierunku 1,1350. Nastroje rynkowe sugerują jednak, że można się spodziewać powrotu do zeszłorocznego trendu coraz silniejszego USD.

Tymczasem polski złoty zaskakuje swoją stabilnością. W ostatnich dniach pobił rekordy - tak niska zmienność w stosunku do euro nie zdarzyła się jeszcze nigdy. Kurs EURPLN (EURPLN, 4.29098 +0.08%, News) jest coraz bardziej przyklejony do poziomu 4,29. Jednak jako że o przyjęciu wspólnej waluty w najbliższych latach nie ma mowy, sytuacja ta skończy się prędzej czy później. W związku z niepokojącymi sygnałami z gospodarki europejskiej bardziej prawdopodobne jest osłabienie złotego.

(Seweryn Masalski - MM Prime TFI)

źródło : www.stooq.pl