Słaby dolar? Chyba jednak nie

Para EUR/USD (EURUSD) znalazła się ponownie w rejonie dystrybucji. Koniec minionego tygodnia w trakcie płytszego rynku z uwagi na brak inwestorów z USA, którzy w ubiegły czwartek świętowali Dzień Dziękczynienia oraz piątkową ich mniejszą aktywność w trakcie skróconej sesji przyniósł próbę większego osłabienia pozycji dolara. Do wzrostu na EUR/USD doszło przy zwiększonym optymizmie wobec euro na wskutek lepszych danych z Europy. Patrząc na wykres kontraktów terminowych trudno będzie w tym miejscu jednak oczekiwać utworzenia znacznie bardziej dynamicznej fali mając na uwadze pozostały potencjał do wyrysowania większej korekty spadkowej, która nie zrealizowała do tej pory żadnego z istotnych technicznych poziomów wydłużenia w dół. Z naszych wyliczeń i naszych prognoz nadal wskazujemy, iż w zasięgu przy pojawieniu się większego ruchu ze strony zwolenników dolara może dojść do spadku i powrotu notowań EUR/USD w rejon listopadowego dołka w tym roku. Po jego pokonaniu kolejno do spadku w kierunku poziomu EUR/USD 1,1424. Poziomem istotnego zatrzymania w górę powinien być ważny opór EUR/USD 1,1934 a nieco wyżej poziom EUR/USD 1,1964, którego pokonanie zmieni nasze nastawienie wobec dolara na grudzień. Przy aktualnym poziomie spot EUR/USD 1,1924 jak wynika z naszych przewidywań powinniśmy utrzymać nastawienie prodolarowe zarówno w średnim jak i w długim terminie.

Wykres kontraktów terminowych na EUR/USD

Pora na większą przecenę PLN. Po dobrym tygodniu dla Polskiego Złotego przyszła pora na większą kontrę ze strony kupujących. Sprzyjało będzie temu długo oczekiwane potwierdzenie rozpoczęcia większej korekty na GPW oraz powrót siły dolara na świecie. Nie tylko rynki EM w bieżącym tygodniu powinny odczuć powrót inwestorów z USA na rynki. DAX (^DAX, 13040.33 -0.15%, News) będzie kontynuował pogłębienie spadku, tym samym nasz rodzimy WIG20 (WIG20, 2478.30 -0.04%, News) zmierzać powinien w kierunku poziomu 2400 punktów. Tak przynajmniej wynika z wyrysowanych dotychczas fal. Wykresy zgodnie z teorią fal Eliota nie tworzą układów jedno falowych zatem do zakończenia zaledwie korekty spadkowej i tak potrzebujemy trzech fal, które pokażą faktycznie z jaką dynamiką ruchu w dół będziemy mieli w kolejnych dniach do czynienia. W zasięgu krótkoterminowego spadku trwającego od jednego do trzech tygodni, do wypełnienia zaledwie korekty, pozostaje w dół pokonanie lokalnego wsparcia znajdującego się przy poziomie PL20 2455pkt, dalej 2439 pkt. a w konsekwencji ich przejścia poziomu lokalnego minimum znajdującego się w okolicy poziomu PL20 2414. Dalej w dół indeks kierował będzie się co najmniej do poziomu silnej obrony 2375pkt. Na ewentualne wzrosty na warszawskim parkiecie przyjdzie nam zatem poczekać.

Indeks kontraktów terminowych na PL20

Rynek walutowy dla osłabienia PLN uzyska silne wsparcie. Samo pozostawanie Rady Polityki Pieniężnej na stanowisku wyczekiwania i ostrożności w dłuższej perspektywie powodowało będzie, że nasza krajowa waluta przez kilka miesięcy nie na może liczyć na dodatkowe wsparcie z tej strony, aby mogła kontynuować dotychczasową ścieżkę umocnienia. Para EUR/PLN (EURPLN, 4.20881 +0.01%, News) w rejonie poziomu wsparcia EUR/PLN 4,2000 ma spore techniczne podstawy do zakończenia fali B. Z tego rejonu EUR/PLN ruszyć może w górę realizując wydłużenie techniczne w fali C w ramach wzrostowej korekty trwającej od maja tego roku. W tym samym czasie para USD/PLN (USDPLN) powędruje w górę w ślad za powrotem silniejszego dolara na świecie i za zwiększoną falą zakupów euro wobec PLN, gdzie rozpocznie wypełnianie układu wzrostowego wpisującego się w wybicie z rejonu podwójnego dna wchodząc tym samym w realizację fali trzeciej.

Wykres EUR/PLN

Wykres USD/PLN

Oczywistym pozostaje, że para CHF/PLN (CHFPLN) znajdująca się w okolicy poziomu 3,5940 i GBP/PLN (GBPPLN, 4.70718 +0.09%, News) 4,69 także rozpoczną kierunek wzrostowy podejścia wraz z osłabieniem PLN. Uwaga inwestorów powinna zostać skierowana na końcówkę tygodnia i miesiąca listopada. Wtedy dopiero będzie można dokonać ponownej analizy i ocenić jeszcze raz zaistniałą sytuację na naszym rynku.

(Małgorzata Grad - ECM)