Trudna decyzja EBC


Tempo aprecjacji europejskiej waluty i jej wpływ na trendy inflacyjne może być głównym punktem dyskusji wśród członków Europejskiego Banku Centralnego podczas kończącego się dzisiaj posiedzenia. Mając na uwadze fakt, że w ostatnim czasie część bankierów wyraziło obawy co do tego, jaka część ostatniej fali umocnienia euro wynika z czynników endogenicznych można przypuszczać, że Mario Draghi będzie się starał dzisiaj nieco skorygować kurs głównej pary walutowej, która jeszcze wczoraj przebiła okrągły poziom 1,24.

Słabość amerykańskiej waluty ma również swoje reperkusje na innych rynkach. Ceny ropy naftowej (WTI: CL.F, 66.11 +0.35%, News, Brent: CB.F, 70.83 +0.16%, News) mkną na coraz to wyższe poziomy, złoto (Spot: XAUUSD, 1360.35 +0.13%, News, Fut: GC.F, 1359.60 +0.13%, News) znajduje się już zdecydowanie powyżej 1350 USD za uncję, zaś polska waluta w stosunku do amerykańskiej spadła poniżej 3,34 złotego. Wszystko to wskazuje na fakt, że to dolar gra pierwsze skrzypce i z tego powodu Rada Prezesów EBC może być niezbyt zadowolona. Należy podkreślić, że aprecjacja waluty wywołana jedynie czynniki egzogenicznymi może mieć mocno niekorzystny wpływ na dynamikę inflacji, w przeciwieństwie to mocniejszej waluty wynikającej wyłącznie z czynników krajowych, jak choćby bardzo silny popyt. O ile do pewnego momentu wzrosty na rynku EURUSD (EURUSD, 1.24300 +0.20%, News) były sterowane prawdopodobnie właśnie przez czynniki wewnętrzne, o tyle ostatnie dni przynoszą nam wyraźny zwrot. Zwróćmy uwagę, że za słabością dolara nie stoją właściwie żadne mocne argumenty (w ostatnich godzinach wymieniało się tutaj zerwanie Stanów Zjednoczonych z polityką mocnej waluty po wypowiedzi Sekretarza Skarbu Stevena Mnuchina na Światowym Forum Ekonomicznym w Davos), co widać po rentowności 10-letniej obligacji stale znajdującej się wyraźnie powyżej bariery 2,6% (choć po części to również efekt przepływu kapitału z rynku obligacji do akcji). To właśnie na tym pola można doszukiwać się potencjalnej szansy do choćby krótkoterminowego spadku na rynku wspólnej waluty podczas dzisiejszej sesji. Aczkolwiek, nie można zapominać o fakcie, że Draghi ma naprawdę niewiele powodów do lamentowania (werbalne narzędzie do ewentualnego osłabienia euro). Wczorajsze, wstępne odczyty indeksów PMI z europejskiej gospodarki potwierdziły znakomite nastroje w styczniu (pomimo mocnego euro) i jeśli takowy impet zostanie podtrzymany, wzrost gospodarczy w pierwszym kwartale może przyspieszyć najmocniej od dwunastu lat.

W kalendarzu makroekonomicznym, oprócz posiedzenia EBC i późniejszej konferencji prasowej, mamy między innymi indeks IFO z Niemiec, sprzedaż detaliczną z Kanady czy decyzję centralnego banku Norwegii, gdzie nie oczekuje się zmian ustawień polityki monetarnej. Z rodzimej gospodarki nie poznamy żadnych odczytów. Po godzinie 8:45 za dolara płacono 3,3391 złotego, za euro 4,1464 złotego, za funta 4,7590 złotego, zaś za franka 3,5437 złotego.

(Arkadiusz Balcerowski - XTB)

źródło: www.stooq.pl

<< Aktualności

Kursy walut

kupnosprzedaż
EUREUR4.29194.3183
USDUSD3.98364.0096
CHFCHF4.39364.4256
GBPGBP4.99065.0213
NOKNOK0.36520.3731
SEKSEK0.36400.3730
DKKDKK0.57220.5822
CZKCZK0.16970.1757
CADCAD2.90522.9480
AUDAUD2.62482.6535
2024-05-10 22:59:08
Kurs na żywo: włącz
*Ceny od 10000 jednostek
© 2013 eKantorEuropa.pl
kantor internetowy ekantor europa
zamknij