Inwestorzy w tym tygodniu skupili się na jednej jedynej kwestii: Europejskim Banku Centralnym. Podczas wczorajszej konferencji, EBC nie zmienił żadnych parametrów polityki monetarnej, a prezes Draghi nie poinformował o niczym, o czym już byśmy nie wiedzieli, co więcej - jego ton można uznać za neutralny lub nawet gołębi. Pomimo tego, inwestorzy masowo kupowali euro, które w relacji do dolara umocniło się do najwyższego poziomu od dwóch lat, przebijając poziom 1,16.
I właśnie tutaj należy doszukiwać się odpowiedzi na pytanie dlaczego złoty zyskuje na wartości. Z ostatniego umocnienia euro korzystają waluty emerging markets silnie związane ze strefą euro - umacnia się złoty, zyskuje forint, rośnie również wartość korony czeskiej (chociaż w tym przypadku istotną rolę odgrywają również spekulacje dotyczące potencjalnej podwyżki stóp procentowych w Czechach).
Dzisiejszy dzień - przynajmniej pod kątem danych makroekonomicznych - będzie jednak wyjątkowo spokojny. Jedyne istotne informacje gospodarcze jakie poznamy napłyną z Kanady - poznamy nowe odczyty inflacji oraz sprzedaży detalicznej.
SPOJRZENIE NA GŁÓWNE WALUTY
EUR
Kurs EUR/PLN (EURPLN, 4.23467 +0.51%, News) w czwartek umocnił się o 0,1%, wahając się w widełkach 4,20 - 4,21. Wczorajsza konferencja Europejskiego Banku Centralnego nie przyniosła zbyt wiele nowych informacji. Zgodnie z oczekiwaniami rynku EBC podczas poprzedzającej konferencję decyzji Rady podtrzymał wszystkie parametry polityki monetarnej na niezmienionym poziomie ze stopą depozytową na poziomie -0,4% oraz stopą refinansowania na poziomie 0%.
Zgodnie z oczekiwaniami, konferencja EBC przykuła więcej uwagi niż sama decyzja. Mario Draghi odczytał swój komunikat i poinformował o poprawiającej się sytuacji gospodarczej w strefie euro, którą dodatkowo wspierają działania banku centralnego. O ile to można uznać za pozytywny komentarz, jego dalsze słowa o tym, iż europejskim gospodarkom zagraża niskie tempo reform strukturalnych oraz przede wszystkim, że nadal nie doświadczamy przekonującej presji inflacyjnej - co widać chociażby po nadal niskich, ostatnich odczytach inflacji bazowej - są zdecydowanie mniej optymistyczne. Znamienne były również słowa o tym, iż bank centralny musi pozostać "cierpliwy" oraz "wytrwały" w kwestii programu skupu aktywów.
Z tego względu reakcja EUR/USD (EURUSD, 1.16420 +0.08%, News) jest co najmniej zastanawiająca. Wspólna waluta zareagowała umocnieniem, kurs najbardziej popularnej pary walutowej zyskiwał nawet około 0,7% i w obecnej chwili znajduje się na poziomie w okolicy 1,165. Konferencję można określić jako gołębią lub w najlepszym wypadku - neutralną. W takiej sytuacji naturalnym ruchem byłby dokładnie odwrotny, czyli osłabienie kursu EUR/USD.
Za ruch aprecjacyjny euro może odpowiadać kilka czynników: po pierwsze przed spotkaniem mieliśmy do czynienia z osłabieniem euro w oczekiwaniu na konferencję EBC, a wczorajszy ruch był powrotem na poziomy znane z wtorku, po drugie - inwestorzy mogli obawiać się, że EBC będzie starał się celowo nieco ostudzić emocje inwestorów wyrażając obawy w kwestii ostatniej, bardzo dużej aprecjacji wspólnej waluty. Tak się jednak nie stało: Mario Draghi poinformował o tym, iż zmiany kursu są obserwowane, natomiast jego słowa nie zostały jednoznacznie zinterpretowane jako oznaka obawy Rady. Przede wszystkim wygląda jednak na to, że rynki nie wierzą prezesowi EBC i jednoznacznie nastawiają się na rychłą redukcję oraz zakończenie programu luzowania ilościowego.
Kolejne spotkanie banku centralnego będzie miało miejsce dopiero we wrześniu. Z uwagi na to, iż wczorajszy komunikat EBC był niezbyt obfity w informacje oraz fakt, iż program QE w obecnym kształcie oficjalnie ma trwać do grudnia bieżącego roku, wrześniowe spotkanie będzie miało jeszcze większe znaczenie od wczorajszego, a spekulacje dotyczące potencjalnych decyzji rady EBC będą czynnikiem, który ma zdecydowanie największy potencjał do kształtowania kursu EUR/USD w kolejnych tygodniach.
GBP
Kurs GBP/PLN (GBPPLN, 4.72956 +0.65%, News) w czwartek osłabił się o 1,3%, wahając się w widełkach 4,69 - 4,76. Funt tracił wczoraj pomimo publikacji dobrych danych dotyczących sprzedaży detalicznej, której dynamika wyniosła 2,9% (r/r) i okazała się być lepsza od założeń konsensusu ekonomistów, łagodząc obawy, że Brexit (i związana z nim ujemna dynamika płac) ma wyraźnie silny, negatywny wpływ na popyt konsumentów w Zjednoczonym Królestwie, który może zaszkodzić dynamice wzrostu gospodarczego.
USD
Kurs USD/PLN (USDPLN, 3.63741 +0.43%, News) w czwartek osłabił się o 0,9%, wahając się w widełkach 3,62 - 3,67. Amerykańska waluta jest jedną z tych walut, które najbardziej ucierpiały z uwagi na ostatnią aprecjację euro - indeks USD obniżył się do najniższego poziomu od czerwca 2016 r. W dniu dzisiejszym nie czekają nas żadne nowe, istotne publikacje ze Stanów Zjednoczonych, w związku z czym kurs amerykańskiej waluty najprawdopodobniej nadal będzie reagował na zmiany sentymentu względem euro.
KLUCZOWE PUBLIKACJE
14:30 - czerwcowe dane dotyczące sprzedaży detalicznej oraz inflacji w Kanadzie
(Roman Ziruk - Ebury)
źródło : http://stooq.pl/
<< Aktualności
kupno | sprzedaż | ||
---|---|---|---|
EUR | 4.2919 | 4.3183 | |
USD | 3.9836 | 4.0096 | |
CHF | 4.3936 | 4.4256 | |
GBP | 4.9906 | 5.0213 | |
NOK | 0.3652 | 0.3731 | |
SEK | 0.3640 | 0.3730 | |
DKK | 0.5722 | 0.5822 | |
CZK | 0.1697 | 0.1757 | |
CAD | 2.9052 | 2.9480 | |
AUD | 2.6248 | 2.6535 |